Ekologiczna klimatyzacja:

Klimatyzacja na ogół kojarzy nam się z jakimś ekstra wydatkiem stałym (nie licząc kosztów instalacyjnych). Chcemy mieć chłodek, a więc za niego płacimy. Przy okazji zużywając do tego energię, a więc pozostawiając ślad węglowy. Tymczasem istnieją już rozwiązania proekologiczne, które wcale nie generują dodatkowych kosztów, ani dodatkowego zużycia. Warunkiem jest rozsądne wykorzystanie pompy ciepła.

Zacznijmy od zysków…

Bo to nam da podstawy do tego, by w ogóle rozważać całe zagadnienie. Otóż, jeżeli interesuje nas np. klimatyzacja do domu jednorodzinnego, obliczona na konkretnąkubaturę z uwzględnieniem wszystkich istniejących warunków, no to mamy w przybliżeniu oszacowane koszty, jakich możemy się spodziewać z tytułu jej eksploatacji. Więc teraz warto wziąć głębszy oddech, ponieważ te koszty mogą spaść nawet siedmiokrotnie! Brzmi nieźle, prawda? Bo to nie tylko pieniądze zostają w portfelu, ale – co za tym idzie – jest mniejsze zużycie energii, a więc mamy aspekt ekologiczny. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że dla każdej firmy będzie to również aspekt wizerunkowy, jeżeli np. klimatyzacja w biurze będzie generować kilkakrotnie mniejszy ślad węglowy. A nie są to puste słowa, o czym przekonają nas…

Kwestie techniczne

Pompa ciepła jest tak dziwnie mądrym wynalazkiem, że za każdym razem, gdy sprzężemy ją z jakimś dodatkowym urządzeniem, to uzyskujemy korzyści narastające w postępie geometrycznym. Czyli większe, niż w przypadku, gdy będziemy rozpatrywać je dla każdego urządzenia oddzielnie. Sama pompa ciepła nie jest jakoś przesadnie wydajna, ale gdy dołączymy do niej system rekuperacji, to dopiero zaczyna się prawdziwa oszczędność. Teraz na dokładkę chcemy podłączyć jeszcze klimatyzację. Warunkiem będzie pompa ciepła z wymiennikiem gruntowym, podłączonym do studni czerpanej, wyposażonej w pompę do wody. Woda gruntowa, przepompowana w wymienniku, odbierze ciepło z powietrza, które – schłodzone i przefiltrowane powróci do obiegu. Tak działający system będzie spełniać jednocześnie funkcje grzewcze i chłodzące – w zależności od potrzeb. Cały układ powinien być uzupełniony o instalację do odprowadzania skroplin. Odrębną ciekawostką jest fakt, że taki system zazwyczaj pobiera więcej wody z gruntu, niż zużywa. Nadmiar wody może oczywiście wrócić do gruntu bezpośrednio, ale można go też wykorzystać np. do podlewania ogródka. Kolejna ważna rzecz: tak działająca klimatyzacja nie potrzebuje żadnego modułu zewnętrznego, ponieważ jego funkcje zastępuje odzysk wody gruntowej.